228. Po dłuższej przerwie – GIEŁDA, giełda, giełda !

Chyba się starzeję, albo i trochę straciłem „serce” do tego bloga, ale jak już kiedyś tutaj pisałem, momentami miewałem wrażenie, że „czas mnie wyprzedza”. Ostatnio stan taki przydarza mi się coraz częściej i niestety muszę z przykrością przyznać, że ostatnio po prostu „jakoś nie nadążam”.

Prawie miesiąc temu, w poniedziałek 12 maja tuż przed wyjściem z pracy, po załatwieniu wszystkich pilnych spraw (a poniedziałek zawsze jest dość ciężkim dniem), zajrzałem na bloga i udało mi się uchwycić taki oto moment:

 

SONY DSC

Co prawda ze sporym opóźnieniem, ale za to szczerze

 

PRAGNĘ SERDECZNIE PODZIĘKOWAĆ WSZYSTKIM, KTÓRZY ODWIEDZAJĄC MÓJ BLOG, PRZYCZYNILI SIĘ DO OSIĄGNIĘCIA TEGO CORAZ BLIŻSZEGO 1 MILONA ODSŁON WYNIKU.

 

W ostatni okresie, znów byłem dość często zajęty i trochę zagoniony. O powodach pisałem tu nieraz, nie będę się więc znów powtarzał. Nie oznacza to jednak, że nie znajdowałem czasu dla mojego hobby, co to to nie. Nie miałem po prostu czasu opisywać nowych zdobyczy na blogu.

Kilka wieczorów spędziłem też w moim „warsztacie” i zrobiłem kilka nie zajmujących zbyt wiele czasu przeróbek i poprawek modeli. Tuż przed opublikowaniem poprzedniego wpisu wylicytowałem na Allegro modelik Mercedesa 540 K, po którego pojechałem specjalnie do Milanówka. Wycieczka po pracy była bardzo miła bo  w końcu co jak co, ale „Milanówek piękny jest i basta” i po raz kolejny miałem okazję się o tym przekonać.

Tydzień później w „kultowym” kiosku nabyłem modelik Volvo 343, który ukazał się w serii „Kultowe Auta PRL-u”. Pod koniec maja wylicytowałem też inny modelik z tej samej serii: Ford Taunus TC3. Jest już poprawiony i właściwie nadaje się do prezentacji na blogu, ale teraz z kolei głowę mam zajętą inną sprawą.

Otóż 4 czerwca to dla mnie data szczególna i to nie z uwagi na szeroko fetowaną w mediach rocznicę ostatecznego zakończenia czasów PRL-u, ale to także, a właściwie przede wszystkim kolejne urodziny mojej córki. W tym roku szczególne, bo osiemnaste. Prezent już dostała, uroczystość rodzinna (choć skromna) odbyła się w ubiegłą niedzielę. Teraz kolej na spotkanie dla znajomych oraz koleżanki i kolegów ze szkoły. Sprawa wałkuje się od jakiegoś czasu i próbowałem przekonać córkę, że „osiemnastkę” najlepiej urządzić w jakim klubie czy pubie, których akurat w Warszawie nie brakuje, ale cóż „dziecko” jak to dziecko czasem się uprze i za nic na świecie nie daje się przekonać. Postanowiło urządzić prywatkę. Podchody pod urządzenie takiej imprezy w domku z ogródkiem u babci, niestety spaliły na panewce i klamka zapadła. Trzeba na tę okoliczność przygotować mieszkanie. Ponieważ przyjdzie co najmniej kilkanaście osób postanowiłem przedmioty szczególnie „wrażliwe” na uszkodzenia jakoś zabezpieczyć. Wykonana ponad 2 lata temu „nowa” gablotka wisi w wnęce tuż przy drzwiach do „dużego pokoju” i postanowiłem ją zdemontować.

Przez ostatnie dwa lata gablotka zdążyła się nie tylko zapełnić, ale trochę już pękać w szwach. Wczoraj pomimo, że była piękna pogoda nie poszedłem na rower, ale do piwnicy wyrzucić stamtąd trochę niepotrzebnych i zapomnianych rzeczy, aby w razie potrzeby można było coś tam wynieść. Wieczorem zabrałem się za pakowanie modeli z gablotki. Zeszło się z tym chyba do 2 w nocy, a i tak połowa jeszcze została.

Dziś rano wstałem i porzuciłem przygotowania do „osiemnastki”, w końcu jest niedziela. Wybrałem się za to na giełdę. Spędziłem tam chyba 2 godziny, ale za to nabyłem 2 modeliki, po które właściwie jeździłem na kilka ostatnich giełd. Obydwa pochodzą z rosyjskiej serii „Avolegendy CCCP”:

SAMSUNG DIGITAL CAMERA

Lada 2106 oraz

SAMSUNG DIGITAL CAMERA

Wołga M-21R

Modeliki jak modeliki, cóż nie miałem ochoty już czekać, aż może kiedyś, ukażą się w naszej serii „Kultowe Auta PRL-u” (np w numerze 160 lub 167), a już jakiś czas temu postanowiłem je po prostu kupić. Rosjanin, który mi je sprzedał nie zawsze na giełdzie bywa i nie zawsze je ma. Cena nie odbiegała za bardzo od ceny „kioskowej” za to kiedy poprosiłem o gazetki sprzedający wygrzebał mi je z wielkiego pudła. Gazetki te pokazywałem już kilka razy na tym blogu i od tych z polskiej serii są po prostu o niebo lepsze.  W przeciwieństwie  do polskich, nie ma w nich ani grama polityki. W całości poświęcone autu, które prezentują. 

Ale cóż. Jak w naszych gazetkach nie ma być polityki, skoro ostatnio jest ona w naszych mediach wszędzie. Obok stolika z komputerem, na którym teraz to pisze, stoi włączony telewizor, a w nim leci program TVP1, a nim relacja z festiwalu w Opolu. Oglądam ją prawym okiem i oczom nie wierzę. Między piosenkami na ekranie pokazują się plansze, a lektor czyta, co to jest: Totalitaryzm, cenzura, reglamentacja, wolność itd., itd.

Jednym słowem można to określić tak:

Festiwal Piosenki Polskiej w Opolu w służbie propagandy sukcesu III RP !

BOŻE ! 

Czegoś takiego najlepsi spece od propagandy w PRL, nie byli w stanie wymyślić ! 

pozdrawiam

9 myśli w temacie “228. Po dłuższej przerwie – GIEŁDA, giełda, giełda !

  1. Dziękuję za miły komentarz
    Na razie Wołga czeka n półce na poprawki. Trzeba w niej wymienić lampy z przodu, albo dorobić. Na razie nie mam jednak na to czasu.
    Kiedy jednak to zrobię zaprezentuję modelik na blogu.
    pozdrawiam

    Polubienie

  2. Cóż, modele zbieram od 30 lat i z uwagi na wielkość kolekcji już dawno postanowiłem się ograniczyć do modeli aut z XX wieku. Dlatego w kolekcji jest coraz więcej klasyków, bo modele aut które były produkowane w czasach kiedy zaczynałem je zbierać, to dziś też już klasyki.
    pozdrawiam

    Polubienie

  3. Witam
    Modele nie wszystkie są nietypowe. Sporo jest takich , które można kupić było w kioskach, ale wszystkie mnie cieszą. Inaczej by ich tutaj nie było.
    pozdrawiam

    Polubienie

  4. Witam
    Niestety wciąż brakuje mi czasu (zwłaszcza dla bloga). Moja chęć do pisania trochę się wypaliła, a poza tym to jest tak: Albo pisze się coś na blogu, albo dłubie w „warsztacie”, albo poluje się na coś nowego na Allegro. N hobby mogę przeznaczyć kilka wieczorów w tygodniu, a gdy jest ładna pogoda wolę się przejechać na rowerze.
    pozdrawiam

    Polubienie

  5. Gratuluję nowych nabytków i wspaniałego wyniku bloga ! Milion wizyt to już tylko kwestia kilku, góra kilkunastu miesięcy. Mam nadzieję że wkrótce znajdzie się czas i wpisy na blogu będą publikowane częściej niż raz na miesiąc 🙂

    Zawsze chętnie tu zaglądam.

    Pozdrawiam !

    Polubienie

Dodaj komentarz