137. Kultowe Auta PRL – GAZ M20 Pobieda

Tym razem było jak w przysłowiu „Nie przyszła góra do Mahometa, Mahomet przyszedł do góry”. Pobiedy nie kupiłem w kiosku, choć była dostępna naprawdę długo. Właściwie ją sobie odpuściłem i z całą pewnością nie byłbym jej posiadaczem gdyby nie ten blog.

Prawie miesiąc temu za pośrednictwem bloga otrzymałem taki oto e-mail:

„We wpisie na blogu o Tarpanie 237 wspomniał Pan o tym, że chciałby Pan mieć modelik Gaza M-20 „rozbitka”. Czy to jest jeszcze aktualne? Posiadam model takiego Gaza jeszcze w blistrze. Jedyny problem jaki w nim występuje to na tylnym, prawym błotniku jest mała skaza lakieru. Myślę, że dało by radę spolerować kawałkiem filcu. Wiem, że ma Pan mały budżet na modele więc cena jaką mogę zaoferować dla Pana to 15 zł. Jest to w pełni sprawny model oprócz tej małej skazy. Jeżeli jest Pan zainteresowany to mógłbym się pojawić na giełdzie 13 czerwca i wtedy dokonalibyśmy transakcji.”

Propozycja była naprawdę kusząca, do tego możliwość odebrania modelika na giełdzie, na którą jak zwykle się wybierałem. Niestety tego samego dnia, kiedy odebrałem e-mail zadzwoniła moja mama i zapytała czy nie odwiózł bym jej i ojca do Jastarni, gdzie od soboty 12 czerwca rodzice mieli wykupiony pobyt w sanatorium. Byłem trochę zaskoczony, bo podróż daleka, a rodziców zazwyczaj odwoziłem na dworzec. Tym razem, na dwa dni przed wyjazdem, rodzice nie mieli jednak ani biletów, ani planu podróży, więc się zgodziłem. W piątek przenocowałem u rodziców i w sobotę rano wyruszyliśmy w drogę. Z Warszawy nie pojechałem jednak trasą nr 7 na Gdańsk, a drogą nieco okrężną przez Płońsk, Sierpc, Brodnicę i Grudziądz (gdzie zjedliśmy „obiad” w restauracji McDonalds), a po przeprawieniu się na drugą stronę wezbranej mocno Wisły (właśnie przechodziła tamtędy druga fala powodziowa), wjechałem na niedawno otwarty odcinek autostrady A1. Z automatu pobrałem „bilet” i puściutką autostradą ruszyłem w kierunku Gdańska. Na początku byłem mocno zaskoczony. Przez kilkanaście kilometrów byłem na trasie sam, nikogo przede mną i nikogo za mną. W radiu nastawiłem cicho jakąś muzykę (chociaż na południowym Pomorzu nie jest to łatwe, bo jakby eter nie przeszukiwać, to zawsze jako pierwsze zgłosi się Radio Maryja) i pomykałem z rozsądną prędkością ok. 120 km/h.  Po przejechaniu kilkudziesięciu kilometrów musiałem się zatrzymać i uiścić opłatę za tę całą przyjemność, nie była ona jednak zbyt wygórowana (17,50 zł) i dalej prosto pojechałem już bezpłatną i wygodną obwodnicą Trójmiasta aż do Gdyni. Do Jastarni dojechałem na godz. 17. Rodzice mieli właściwie trzyosobowy pokój, w którym była wyposażona w pościel dodatkowa wersalka, dlatego w podróż powrotną wyruszyłem nie następnego dnia w niedzielę, ale w poniedziałek. I tak niedzielna giełda 13 czerwca mnie ominęła, miałem za to możliwość zwiedzenia piechotą Jastarni, Juraty (dwukrotnie), a także odbycia kilkunastokilometrowej przejażdżki rowerowej po półwyspie Hel.

W podróż powrotną ruszyłem tą samą trasą. Po drodze zatrzymałem się na dłużej w Grudziądzu. Zawsze gdy nadarzy się okazja, staram się zwiedzić jakiś ciekawy zakątek, w którym nigdy przedtem nie byłem. Przez Grudziądz przejeżdżałem dwukrotnie jednak miasta nie zwiedzałem. Tym razem pozostawiwszy samochód przed McDonalds’em poszedłem piechotą na starówkę. Miasto jest ciekawe, bardzo ładnie położone na wysokiej skarpie nad szeroko rozlaną Wisłą i zupełnie inne niż znane mi miasta Mazowsza. Spore wrażenie zrobiła na mnie biegnąca do wzgórza z ruinami zamku ulica Spichrzowa, na której spotkałem wycieczkę zagranicznych turystów.

Po powrocie skontaktowałem się z autorem e-maila panem Aleksandrem. Okazało się, że pan Aleksander mieszka na Ursynowie (w dość odległej ode mnie dzielnicy więc modelik odebrała koleżanka z pracy, która też mieszka na Ursynowie. Następnego dnia, kiedy w pracy zgłosiłem się do niej po modelik koleżanka Jola zrobiła mi psikusa. Kiedy stanąłem przy jej biurku Jola wyjęła z torebki maleńki modelik Maybaha w dwukrotnie mniejszej skali (1:87) i zapytała czy to jest to, co miała odebrać. Zbaraniałem zacząłem tłumaczyć , że to chyba jakaś pomyłka i byłem bardzo zawiedziony i zakłopotany. Po chwili koleżanka odezwała się „no co ty, wkręcamy cię” i po chwili w moich rękach wylądowała już właściwa Pobieda.

Modelik był w oryginalnym blistrze, obejrzałem go dość dokładnie i szczerze mówiąc byłem trochę zdziwiony, bo żadnej wady na prawym błotniku nie zauważyłem. Dopiero w domu po rozpakowaniu modelika z blistra okazało się, że rzeczywiście nad prawym tylnym błotnikiem jest skaza – zgrubienie lakieru. Jak pan Aleksander zauważył ją przez blister nie rozcinając go i nie wyjmując z niego modelika, pozostaje dla mnie tajemnicą.

137. GAZ 1

Po rozpakowaniu i dokładnym obejrzeniu modelika okazało się, że ma on jeszcze jedną drobną na pierwszy rzut oka wadę, a mianowicie cokół ze skrzydełkami pod tylną tablicą rejestracyjną odstaje od nadwozia. Rozkręciłem więc modelik, zdemontowałem tylny zderzak i próbowałem najpierw od środka wypchnąć na zewnątrz dolne bolce mocujące cokół, kiedy to się nie udało i tylko jeden bolec puścił, próbowałem dopchnąć cokół do nadwozia, ale „co nagle to po diable” i nie dość, że oporny prawy bolec ani drgnął, to jeszcze rozklepałem prawe skrzydełko i zaszła potrzeba oderwania cokołu od nadwozia i załatania wgniecenia w skrzydełku. Jednak ten element (cokół, podstawa tablicy rejestracyjnej i sama tablica) jest wykonany jako całość i do nadwozia mocowana jest nie na dwóch a na trzech bolcach. Bolec górny, ten pod tablicą rejestracyjną był dość mocno wklejony w nadwozie, zaszła więc potrzeba odcięcia od elementu tablicy rejestracyjnej i podzielenia całości na trzy części. Najpierw delikatnie odciąłem żyletka tablicę rejestracyjną, następnie przeciąłem maleńką płytę łączącą cokół z górnym bolcem i oderwałem cokół (jeden bolec wyszedł razem ze skrzydełkiem drugi się urwał). Następnie oskrobałem uszkodzone (wgniecione skrzydełko z farby i w miejscu wgniecenia przykleiłem drobniutkie kawałeczki czarnego plastiku (odcięte z wypływek z płytki podwozia). Kiedy śmigiełko wyschło dopiłowałem je, a właściwie oskrobałem nadając mu właściwy kształt nożykiem modelarskim i na koniec pomalowałem. (Na całe szczęście w puszce z farbkami miałem bardzo podobną do koloru Pobiedy farbkę, którą dość dawno temu kupiłem do jakiegoś innego modelika). Bolec dolny, który się urwał rozwierciłem i w jego miejsce dorobiłem nowy, korzystając z doświadczeń jakich dostarczyła mi naprawa opisywanej na tym blogu Fiesty. Kiedy zamontowałem cokół do nadwozia pozostało już tylko z powrotem przykleić tablicę rejestracyjną. Korzystając z okazji, że tablica była osobną płytką, zwęziłem ją odcinając po ok. 1,5 mm z jednej i z drugiej strony. Następnie przykleiłem tablicę do jej maleńkiej podstawki, ale ok. 1 mm niżej, niż była zamocowana pierwotnie. O ile sobie dobrze przypominam tablice rejestracyjne były w starych Warszawach „garbuskach” mocowane tuż nad cokołem, w którym była lampka oświetlająca numery.

Kilka dni później korzystając z doświadczeń zdobytych przy naprawie Pobiedy, taką samą operację zrobiłem w „kultowej Warszawie”  oto jej efekt:

137. GAZ 2

Próbowałem również usunąć wadę, o której pisał pan Aleksander. Kiedy usunałem garbik lakieru, okazało się, iż pod lakierem do powierzchni przykleił się drobny odprysk metalu. udało mi się go oderwać, jednak nie cały. Prowadzone dość pospiesznie próby zrobienia w tym miejscu zaprawki nie dały jednak pozytywnego rezultatu i właściwie to miejsce wygląda tak samo jak przed naprawą (też jest małe zgrubienie lakieru). Możliwe, że malując wyrwę powstałą po oderwaniu opiłka nałożyłem w nią zbyt dużo farby.

137. GAZ 3

Przedstawiony na zdjęciach modelik ma przerzucone całe podwozie i wkładkę wnętrza z „tytułowej” Warszawy, której zdjęcie stało się wizytówka tego bloga. Tak docelowo będzie wyglądać Pobieda, kiedy do Warszawy dorobię całkiem obłe nowe dekle kół. W trakcie naprawy i dopasowywania przedniej atrapy zrobiłem przymiarkę i zamiast atrapy Pobiedy zamontowałem w modeliku atrapę Warszawy. Jednak przeróbka Pobiedy na np. Warszawę 201 sanitarkę wymagałaby oprócz wymiany atrapy, domalowania listew bocznych na błotnikach, usunięcia z maski czerwonego znaczka M20 i wyżłobienia w tym miejscu znaczka FSO. Na takie zabawy nie mam na razie czasu i dlatego modelik pozostanie raczej Pobiedą, chociaż ciepły kremowy kolor nadwozia bardziej pasuje do późniejszej Warszawy 201, niż pierwszej zmontowanej w FSO M20, właściwie niczym nie różniącej się od Pobiedy.

Na koniec kilka słów o gazetce, którą do modelika dołączył pan Aleksander.

Gazetka o samochodzie GAZ M20 Pobieda jest naprawdę ciekawa. Zawiera  nie tylko wiele mało znanych faktów o historii powstawania tego dobrze znanego nam wszystkim auta, ale przede wszystkim obala długo krążącą wśród „znawców motoryzacji” obiegową opinię, a właściwie plotkę jakoby Pobieda była kopią (bliżej nieznanego) modelu Forda.

pozdrawiam

148 myśli w temacie “137. Kultowe Auta PRL – GAZ M20 Pobieda

  1. Witaj Artemis, nie bardzo cię rozumiem??? Przecież to wszystko teraz jest! Jak założysz konto na Onecie, to możesz w ustawieniach poczty w ID ustawić sobie stały nick! I każdy bloger może wprowadzić wymóg logowania. Ale to dla trolla żaden problem. Idzie do kawiarenki, zakłada konto na Onecie i już zalogowany pisze komentarze, jak zostanie wpisany na czarna listę, to kasuje to konto i zakłada następne. Zauważ, że apel jest sformułowany w imieniu jakiejś społeczności blogerskiej. I dla mnie w tym jest problem, bo w ogóle czuję się indywidualnie, a w żadnym razie nie chciałabym być w jakikolwiek sposób wiązana z osobami, które zamieściły ten apel.

    Polubienie

  2. DZIĘKUJĘ ZA WSZYSTKIE KOMENTARZE pod tym wpisem I PROSZĘ O NIE UMIESZCZANIE KOLEJNYCH. Niestety ostatnio jestem dość zajęty i nie będę w stanie na większość z nich odpowiedzieć. Dla zainteresowanych miła wiadomość – kupiłem Tatrę 613, ale nie wiem kiedy ją opiszę. Proszę o cierpliwość i wyrozuumiałość. pozdrawiam

    Polubienie

  3. WitajZ uwagi na to, że na tym blogu jest i tak obszerna galeria zdjęć, postanowiłem moje modele zwiazane z historią PRL umiescić wszystkie w jednym miejscu. Są tam modele z serii Kultowe Auta PRL, ale również kilka modeli radzieckich, Ursusy i Tatra 603, którą kupiłem dawno temu i na tym blogu jeszcze nie prezentowałem. Zbiory tych zdjęć dość dawno nie aktualizowałem. pozdrawiamP.S. Proszę już nie bić rekordów komentarzy pod wpisem. Jestem ostatnio dość zajety i nie mam możliwości odpowiadania na wszystkie. Poza tym w tak dużej liczbie trudno mi i innym połapać się na które pytania odpowiedziałem, na które nie, czy znaleźć swoje komentarze.

    Polubienie

  4. DOBRY WIECZÓR. WSZEDŁEM NA PAŃSKI PROFIL NA SERWISIE HOBBEO. OBEJRZAŁEM MODELIKI SIĘ TAM ZNAJDUJĄCE I MUSZĘ PRZYZNAĆ, ŻE BARDZO MI SIĘ TO SPODOBAŁO. MODELIKI TE ZAWARTE NA TEJ STRONIE MOIM ZDANIEM TWORZĄ W PEWNYM SENSIE MINI BLOG.POZDRAWIAM BARDZO SERDECZNIE.

    Polubienie

  5. DZIEŃ DOBRY.KIEDY SPRAWDZAŁEM JE (STRONY) POPRZEDNIM RAZEM RÓWNIEŻ BYŁO TAK SAMO. A PRZECIEŻ AKTUALNOŚCI SPRAWDZAM RAZ NA JAKIŚ CZAS. WIEC NA PEWNO MUSZĄ BYĆ WSZYSTKIE STRONY AKTUALIZOWANE „RAZEM”. POZDRAWIAM.

    Polubienie

  6. DZIEŃ DOBRY.PS: UWAŻAM TAK DLATEGO, PONIEWAŻ W POLSCE BYŁA NIE DAWNO AKTUALIZACJA I KIEDY SPRAWDZIŁEM INNE STRONY TEŻ BYŁY NOWE MODELE.POZDRAWIAM.

    Polubienie

  7. DZIEŃ DOBRY.MYŚLĘ, ZE WYDAWNICTWO SERII „KULTOWE AUTA PRL-u” JAK I JEJ ZAGRANICZNYCH ODPOWIEDNIKÓW JEDNOCZEŚNIE AKTUALIZUJE STRONY SWOICH KOLEKCJI.POZDRAWIAM.

    Polubienie

  8. DZIEŃ DOBRY.MAM NADZIEJĘ, IŻ PANU TO ŻE TAK TO WSZYSTKO NAPISAŁEM WCALE PANU NIE PRZESZKADZA.POZDRAWIAM.

    Polubienie

  9. DZIEŃ DOBRY.W CZECHACH UKARZĄ SIĘ:23.08.2010 TATRA 603-106.09.2010 DACIA 131020.09.2010 BARKAS B1000POZDRAWIAM.

    Polubienie

  10. DZIEŃ DOBRY.NA WĘGIERSKIEJ STRONIE „KULTOWYCH AUT PRL-u” UKARZĄ SIĘ:2010.08.17 TATRA 603]2010.08.31 ŻUK A-072010.09.14 WARTBURG 311 CABRIOPOZDRAWIAM.

    Polubienie

  11. DZIEŃ DOBRY.PS: NIESTETY TEGO (OSTATNIEGO) NIE WIEM BO NIE OGLĄDAŁEM TEGO PROGRAMU DO KOŃCA.POZDRAWIAM POZDRAWIAM BARDZO SERDECZNIE.

    Polubienie

  12. DZIEŃ DOBRY.SAMOCHÓD TEN MIAŁ ZABYTKOWE REJESTRACJE, TAK ZWANE „ŻÓŁTE BLACHY” WIĘC ALBO AUTO BYŁO ODRESTAUROWYWANE LUB POZOSTAJE W TAKIM SAMYM STANIE OD POCZĄTKU DO DNIA DZISIEJSZEGO, POZDRAWIAM.

    Polubienie

  13. DZIEŃ DOBRY.WCZORAJ W PROGRAMIE „LEGENDY PRL-u” WIDZIAŁEM PIĘKNIE UTRZYMANĄ WARSZAWĘ M20. POZDRAWIAM.

    Polubienie

  14. Mario-DoroPrzeczytałem Twoje wpisy w temacie. Otrzymałem od Kawy e-mail z prośbą o wsparcie akcji i nie wnikałem kto i z jakich pobudek zorganizował akcję. Blogosfera to ciekawe miejsce, gdzie mozna się wielu rzeczy dowiedzieć, „usłyszeć” zdanie innych na wiele ważnych dotyczących nas wszystkich spraw i „wypowiedzieć” się samemu. Jest to jednak miejsce stosunkowo młode (chociaż w Internecie buszuję od ponad 10 lat to gosciem blogosfery jestem od niespełna 4). Jest to także miejsce gdzie reguły gry nie są do końca sprecyzowane i może warto by je trochę usystematyzować. Trolling nie jest może moim problemem, z tego co się zorientowałem dotyka blogi wyraziste a zarazem popularne. Szarpie nerwy autara, a przy tym może utrudnić komentowanie innym czytelnikom, a przy rozwlekłych dydskusjach wręcz zniechęca do wypowiedzenia się, bo kto będzie czytał i odpowiadał na 1 spośród 235 komentarzy. Dlatego zdecydowałem się poprzeć akcję mającą na celu jego ukrócenie. Moja propozycja rejestrowania się komentujących wynika z moim zdaniem niedoskonałego zabezpieczenia blogów przed trollingiem. Opcja umozliwiająca komentowanie tylko osobom zalogowanym, (z którą spotkałem się już na początku mojego blogowania) jest moim zdaniem niewygodna i niedoskonała. Nie każdy, zwaszcza komentując sprawy kontrowersyjne, bądź dotyczące sfery intymnej, ma ochotę podpisywać się prywatnym adresem e-mail. Ja mam w tym adresie moje nazwisko i dopiero po 2 latach blogowania dowiedziałem się od alElli, że mogę się również podpisywać nickiem będąc zalogowanym, ale warynkiem tego było ustawienie odpowiedniej opcji na blogu, a przecież wielu komentujących nie prowadzi blogów i takiej możliwości nie ma. Dlatego zaproponowałem zmianę opcji logowania tak, aby komentujący będąc zalogowanym mogł podpisac się nickiem, a nie adresem e-mail, jednak nickiem stałym. Taka modyfikacja nie dość, że utrudniłaby życie trollom, to w przypadku używania przez nich np. obelg pod adresem autora umożliwiłaby identyfikację osobnika, a nie IP komputera z którego obraźliwy komentarz został wysłany. Zdaję sobie sprawę z tego, iż wprowadzenie takiej opcji (włączanej w razie poprzeby przez prowadzącego bloga) zmniejszyłaby liczbę komentarzy, jednak zmusiłaby komentujących do wzięcia większej odpowiedzialności za to co piszą i w ten sposób ilość można by zastąpić jakością, a to chyba w każdej dyskusji jest lepsze. pozdrawiam

    Polubienie

  15. Aby ściągnąć koła z osiek trzeba najpierw zdemontować opony (uwaga w niektórych modelach np. Barkas są chyba klejone). Później ja napouszczam drobną kropelkę rozcieńczalnika do farb modelearskich na czop (mozna też tego nie robić) i delikatnie trzymając felgi szczypcami (małymi) próbuję obrócić felgi względem siebie. Jeśli się obracają , można obracając je ściągnąć jedną z nich z oski. Wymontować z podwozia, a następnie (w razie potrzeby, ale nie zawsze jest to konieczne) podobnie wykręcić ośkę z drugiej felgi. Jeśli ośki są krzywe trzeba deilkatnie przygiąć je szczypcami – wyprostować. Montując felgi i koła z powrotem, można je ustawić na ośkach tak, aby jak njmniej biły na boki.

    Polubienie

  16. Witam , jeśli pan pozwoli zapytam jak można ściągnąć kółka z osiek ? Kupiłem niedawno wartburga 353 tourist i chciałbym wykonać taką operacje jak pan.

    Polubienie

  17. Witaj Artemis, jak widzialeś jestem przeciwko apelowi, ponieważ jest on obłudny, wyszedł on od osoby, która a swoim blogu pozwala trollom hasać i obrażać blogerów, a przy tym osoby, które go podpisały w większości nie mają żadnego problemu z trollami. Skoro ja sobie musiałam sama dawać radę, to nie rozumiem, dlaczego inni, co nie maja takich problemów robią takie halo!Czy chcesz uniemożliwić osobom, które nie maja konta na Onecie, żeby komentowały na moim blogu? Z jakiej racji? Już teraz jak ktoś chce to włącza opcję logowania.

    Polubienie

  18. Mam model pokazany w tym linku (to Ził). Kiedyś włożyłem sporo pracy, aby spasowac w nim dobrze drzwi i pomalować ramki wokół okien.

    Polubienie

  19. WitamTaką wersją była wpewnym sensie 201F (furgon) Wiecej napisałem o tym w odpowiedzi na poprzedniej stronie.

    Polubienie

  20. Od dłuższego czasu na rynku były dostępne (praktycznie tylko na giełdach modelarskich) rosyjskie modele z żywić produkowane w Rosji i na Ukraine. były również wśród nich Warszawy. Ich zdjęcia są na tej rosyjskiej stronie o Pobiedzie, której link tu umieściłeś.pozdrawiam

    Polubienie

  21. WitamKolekcjonerzy życzyli by sobie jeszcze 2 drzwiowej Warszawy 201F (furgon). Pamiętam to auto, było to coś w rodzaju kombi powstałego na bazie pick-upa. Jeżdziło jako karetka, następca karetki „garbusa” przed wprowadzeniem do pogotowia karetek 203K.pozdrawiam

    Polubienie

  22. WitamChyba wiem o jaką Warszawę chodzi. Takie auto widziałem 3 lata temu na XXX warszawskim rajdzie pojazdów zabytkowych. Była w dość dziwnym kolorze bordowy metalic, ale wygrała ów rajd.pozdrawiam

    Polubienie

  23. Proszę się przyjrzeć dokładnie. W modeliku lewym tablica jest niżej niż w prawym. Modelik prawy stoi trochę niżej dlatego aż tak bardzo nie widać różnicy. pozdrawiam

    Polubienie

  24. WitajCzytałem tę stronę po niemiecku. Niestety nie jest to tłumaczenie tylko chyba jakiś automatyczny translator, dlatego nie wszystko jest zrozumiałe i są dość spore błędy w kontekscie tekstu.pozdrawiam

    Polubienie

  25. WITAMDziękuję za wszystkie komentarze pod tym wpisem. Niestety ostatnio jestem dość zajęty i nie będę w stanie na większość z nich odpowiedzieć. Dla zainteresowanych miła wiadomość – kupiłem Tatrę 613, ale nie wiem kiedy ją opiszę.Proszę o cierpliwość i wyrozuumiałość. pozdrawiam

    Polubienie

  26. WitamSprawdziłem i wszystko jak najlepiej działa. W pole e-mail trzeba wpisać tylko właściwy dobry własny adres-email, abym mógł wysłać odpowiedź. Inaczej chyba po wpisaniu fałszywego bądź nieaktywnego adresu automat (serwer Onet blog) odrzuci zapytanie.pozdrawiam

    Polubienie

  27. Witam Dziękuję zainformację Honkera kupię. Tatry kolejnej raczej nie kupię. Wystarczy mi T 603pozdrawiam

    Polubienie

  28. Witam Dziękuję zainformację Honkera kupię. Tatry kolejnej raczej nie kupię. Wystarczy mi T 603pozdrawiam

    Polubienie

  29. Witam Dziękuję zainformację Honkera kupię. Tatry kolejnej raczej nie kupię. Wystarczy mi T 603pozdrawiam

    Polubienie

  30. Chłopie przestań pisać tyle komentarz-ów bo wszystkich to już wkurza i założę się, że pana Artemisa też.

    Polubienie

  31. DZIEŃ DOBRY.TE TRZY MERCEDESY BENZ TO:Z 1930 ROKU240D STRETCH LIMO TAXI260 LONG LIMOPOZDRAWIAM BARDZO SERDECZNIE.

    Polubienie

  32. DZIEŃ DOBRY.PRZEPRASZAM, ZE TAK TO WSZYSTKO NAPISAŁEM, ALE CHCIAŁEM, ABY SIĘ ZMIEŚCIŁ CAŁY, BEZ „ŻADNYCH PRZESZKÓD”, A POZA TYM MYŚLAŁEM IŻ BĘDZIE ON KRÓTSZY NIŻ JEST W RZECZYWISTOŚCI.POZDRAWIAM BARDZO SERDECZNIE.

    Polubienie

  33. DZIEŃ DOBRY. NIE WIEDZIAŁEM, ZE TAKOWE MODELE POBIEDY/WARSZAWY W OGÓLE KIEDYKOLWIEK ISTNIAŁY.POZDRAWIAM.

    Polubienie

  34. DZIEŃ DOBY. MAM PYTANIE. CO TO SĄ ZA MODELIKI Z ZAKOŃCZENIEM „SPICZASTYM” W LINKU TRZECIM Z TEJ STRONY PO ROSYJSKU.

    Polubienie

  35. DZIEŃ DOBRY.W KOMENTARZU Z DZISIAJ Z GODZINY 11:20 WYSTĄPIŁ BŁĄD, A MNIE OCZYWIŚCIE CHODZIŁO O TO CO TO SĄ ZA MODELIKI.POZDRAWIAM.

    Polubienie

  36. DZIEŃ DOBRY.CO ZA MODELIKI W DZIEWIĄTYM LINKU W ZAKŁADCE O MODELIKACH 1/43 ZE STRONY O POBIEDACH, KTÓRĄ PANU PODAŁEM?.POZDRAWIAM.

    Polubienie

  37. Witam , Panie Artemisie dlaczego nie działa „Napisz do mnie” ? Gdy wszystko wypełnię to chce wysłać wyświetla się „To nie jest adres E-mail !” Czy mógłby pan mi coś doradzić ?

    Polubienie

  38. DZIEŃ DOBRY. SĄ KOLEJNE NOWOŚCI, TERAZ CZAS NA TATRĘ 603-1 ORAZ TARPANA HONKERA 4012.POZDRAWIAM BARDZO SERDECZNIE.

    Polubienie

  39. na stronie kultowych pojawiła się nowa aktualizacja 51 Czajka Gaz 13 52 Gaz Wołga 2410 53 Tatra 603 1 i Tarpan Honker 4012

    Polubienie

  40. DZIEŃ DOBRY.JEŚLI W SERII „KULTOWE AUTA PRL-u” POJAWI SIĘ POBIEDA KABRIOLET TO, CZY PAN BĘDZIE JĄ KUPOWAŁ?POZDRAWIAM.

    Polubienie

  41. CHŁOPIE OPAMIĘTAJ SIĘ!!!!!!! Nie piszesz na gadu-gadu tylko komentarze do bloga. Czy ty jesteś jakiś nierozgarnięty czy co, żeby co chwilę wypisywać jakieś idiotyczne i bezsensowne komentarze?

    Polubienie

  42. DZIEŃ DOBRY.ZMIENIAJĄC NA CHWILĘ TEMAT TO NA KOGO STAWIA PAN W DZISIEJSZYM FINALE MISTRZOSTW ŚWIATA, KTÓRE ODBYWAJĄ SIĘ W REPUBLICE POŁUDNIOWEJ AFRYKI.POZDRAWIAM.

    Polubienie

  43. DZIEŃ DOBRY.MUSIAŁEM NIEKTÓRE Z NICH, A WŁAŚCIWIE WIĘKSZOŚĆ PISAĆ KILKAKROTNIE.POZDRAWIAM BARDZO SERDECZNIE.

    Polubienie

  44. DOBRY WIECZÓR. DOBRZE, Z POBIEDA M20 MA JASNY KOLOR, BO ŁATWIEJ JEST DOSTRZEC I TAK MAŁE RÓŻNICE, KTÓRE DZIELĄ JA Z WARSZAWĄ M20.POZDRAWIAM.

    Polubienie

  45. DOBRY WIECZÓR.Z WIKIPEDII WYCZYTAŁEM, ŻE KILKA SZTUK POBIEDY ZOSTAŁO WYPRODUKOWANYCH W KOREI PÓŁNOCNEJ.POZDRAWIAM.

    Polubienie

  46. DOBRY WIECZÓR.WYDAJE MNIE SIĘ, ŻE WIDZIAŁEM KIEDYŚ NA ALLEGRO MODELIK WARSZAWY M20 JAKIEJŚ FIRMY.POZDRAWIAM.

    Polubienie

  47. DOBRY WIECZÓR.JAKIE FIRMY WYPRODUKOWAŁY, OPRÓCZ DLA SERII GAZETOWYCH MODELIKI POBIEDY M2O LUB WARSZAWY M20?.POZDRAWIAM.

    Polubienie

  48. DOBRY WIECZÓR. CZY POBIEDA KIEDYKOLWIEK WYSTĘPOWAŁA TAK JAK INNE MODELIKI SAMOCHODÓW JAKO MODEL NA KABEL?.

    Polubienie

  49. DZIEŃ DOBRY.BIORĄC POD UWAGĘ ZDJĘCIA TYCH MODELIKÓW POBIEDY ZE STRONY, KTÓRĄ PANU PODAŁEM MOŻEMY SIĘ ICH SPODZIEWAĆ SPORO.POZDRAWIAM.

    Polubienie

  50. DZIEŃ DOBRY.Z TYM, ŻE DREZYNA MOIM ZDANIEM JEŚLI BY SIĘ POJAWIŁA TO W SERII „SPECJALNEJ”.POZDRAWIAM.

    Polubienie

  51. DZIEŃ DOBRY.PS: JA MYŚLĘ, ŻE CHYBA MOŻEMY SIĘ JESZCZE TYLKO SPODZIEWAĆ WARSZAWY M20 W WERSJI DREZYNY.POZDRAWIAM

    Polubienie

  52. DZIEŃ DOBRY.JAK PAN MYŚLI, CZY MOŻEMY SIĘ JESZCZE SPODZIEWAĆ WARSZAWY W KOLEKCJI „KULTOWE AUTA PRL-u”?.POZDRAWIAM.

    Polubienie

  53. Tak pamiętam te wołgi radzieckie. Też mam taką jako taxi, którą przywiozłem ze Lwowa. Czajkę polecam kupić. Jest śliczna, mam taką z rosyjskiej serii DeA. kupiłem ją rok temu kiedy jeszcze nie zdawałem sobie sprawy, że nasza seria tak się rozrośnie. Będzie więc druga z prenumeraty więc ją sprzedam. Co do Wólgi 2410 na forum są głosy, że to zapychacz. Ja tak nie uważam. Ten modelik różni się od swego protoplasty. Niestety chyba zbankrutuję ale zapowiadają się ciekawe modele. O rosyjskiej serii już nie wspominam. Tam w ogóle jest ciekawie, jeśli jest pan zainteresowany proszę podać maila to prześlę listę ich modelików. Co mnie cieszy-zapowiedzieli w końcu ładę 1500s, pozdrawiam

    Polubienie

  54. DZIEŃ DOBRY.TEN EGZEMPLARZ WARSZAWY, O KTÓRYM PISAŁEM CIUT WYŻEJ BYŁ CHYBA ODRESTAUROWYWANY, PONIEWAŻ WYGLĄDA BARDZO DOBRZE.POZDRAWIAM.

    Polubienie

  55. DZIEŃ DOBRY.MAM, DO PANA PYTANIE. DLACZEGO NA DRUGIM ZDJĘCIU, NA KTÓRYM UWIECZNIŁ PAN WARSZAWĘ M20 JEST, WIDNIEJE AŻ TAKA DUŻA RÓŻNICA W TYM JAK TEN MODELIK STOI.POZDRAWIAM

    Polubienie

  56. DZIEŃ DOBRY.MYŚLĘ, ŻE DLA PANA JAKO OSOBY BARDZO DOBRZE ZNAJĄCEJ JĘZYK NIEMIECKI NAJSZYBCIEJ WŁAŚNIE W NIM BĘDZIE SIĘ CZYTAŁO TĘ STRONĘ O POBIEDZIE, DO KTÓREJ LINK PANU PODAŁEM.POZDRAWIAM.

    Polubienie

  57. DZIEŃ DOBRY.PS: Z TYM, ŻE W MOMENCIE NACIŚNIĘCIA NA FLAGĘ/I NIEMIEC ORAZ HISZPANII POJAWIA SIĘ LINK, KTÓRY TRZEBA SKOPIOWAĆ I WTEDY JUŻ BEZ ŻADNYCH PROBLEMÓW SIĘ TE OBYDWIE STRONY WŁĄCZĄ.POZDRAWIAM BARDZO SERDECZNIE.

    Polubienie

  58. DZIEŃ DOBRY.FLAGI PAŃSTWOWE PRZEDSTAWIONE NA TEJ STRONIE, TO FLAGI PAŃSTW:WIELKIEJ BRYTANIIFRANCJINIEMIECHISZPANIIPOZDRAWIAM BARDZO SERDECZNIE.

    Polubienie

  59. DZIEŃ DOBRY.NA STRONIE, DO KTÓREJ PODAŁEM PANU LINK O POBIEDZIE JEST MOŻLIWOŚĆ WYBORU INNEGO JĘZYKA.POZDRAWIAM.

    Polubienie

  60. WitamObejrzłem tę stronę jest bardzo ciekawa. Szkoda, że nie ma jej w innym języku. Rozumiem sporo, ale czytanie jej jest bardzo męczące.pozdrawiam

    Polubienie

  61. DZIEŃ DOBRY.PORÓWNYWAŁEM PANA POBIEDĘ Z POBIEDĄ Z ROSYJSKIEJ SERII I ZAUWAŻYŁEM KILKA RÓŻNIĆ, NA PRZYKŁAD KOŁPAKI A NAJWIĘKSZĄ Z NICH JEST TO, ŻE PANA JEST ZAKRYTA, A TA Z SERII ROSYJSKIEJ JEST W WERSJI KABRIOLET.POZDRAWIAM.

    Polubienie

  62. Witam ponownie !Przejrzałem te komentarze. Oto moja „zbiorcza” odpowiedź:Co do strony „motomodele” to link do niej jest od dawna zapiety na tym blogu.w grupie „Inne kolekcje”. Jest to strona kolegów z Gdańska, niektórych znam osobiście i czasem spotykam na giełdzie. Na stronę czasem zaglądam, ale ostatnio raczej rzadko (brak czasu).Co do poakowań, to rzeczywiście jest ostatnio duży problem. Ja przechowuję wszystkie opakowanaia, a właściwie to modele w nich. Kultowe mam wystawione w witrynie, ale opakowania od nich tez przechowuję. Całe szczęście zajmują one znacznie mniej miejsca niż typowe kolekcjonerskie witrynki i to chyba dobrze, że „kultowe” modeliki sa pakowane w blistry. Zwracvałem już kilka lat temu uwagę kolegów na forum na kwestię opakowań i tego ile miejsca od jakiegoś czasu zajmują. Koledzy nie podjęli tematu, a moim zdaniem jest to spory problem zwłaszcza przy dużej kolekcji. Dlatego tez nie gardzę modelikami bez opakowań, bo wtedy opakowanie zastępcze jest znacznie mniejsze od oryginalnego.Myslę, że temat jest na osobny wpis i pokazanie historyczne jak rozwijały się opakowania modeli aż do Peugeota 206 Norev w pudełku którego mozna by spokojnie zmieścic 3 modele.pozdrawiam

    Polubienie

  63. Rozumiem !Kultowa seria spowodowała spadek cen innych modeli na Allegro. Dlatego zaoszczędzone 27 zł to wcale nie tak mało i dołożywszy poarę groszy można kupić sobie jakiś inny wymarzony model. Najgorzej jest jak coś się trafia fajnego, a człowiek musi liczyć się z kasą, bo np. przedtem wydał za duzo. pozdrawiam

    Polubienie

  64. Witam Rzeczywiście różnice nie sa wilekie (inne elementy to: atrapa i przednie migacze). Trochę inne malowanie znaczków, brak listew nie robią wielkiej różnicy. Dlatego ja też miałem bardzo długo watpliwości czy modelik kupić. W końcu sam wpadł mi w ręce, bez żadnegio zachodu, z niewielkimi wadami za naprawdę okazyjną cenę. Wziałem go z zamiarem ewentualnej przeróbki na Warszawę M20 (model 1957 z nową atrapą) lub starą sanitarkę na bazie Warszawy 201. pozdrawiam

    Polubienie

  65. WitamCzęśc czytałem i we środę dałem kilka odpowiedzi. Wczoraj i przedwczoraj byłem zajęty stworzeniem tego wpisu, wiec mozliwe, że wszystkiego nie przeczytałem.pozdrwaiam

    Polubienie

  66. WitamWnetrze pochodzi z „kultowej” Warszawy. jakis rok temu pomalowałem kanape i boki popielatą farbą, aby były z zewnatrz lepiej widoczne.pozdrawiam

    Polubienie

  67. Witaj KolekcjinerzeRzeczywiście przed komputerem spędzam teraz dużo mniej czasu niż zawyczaj, dlatego nie zajrzałem na Twój blog od dawna. Kupuję praktycznie tylko „kultowe” i każdą wolna chwilę staram się spędzać na świeżym powietrzu. Na Internet jest czas jesienią, zimą, i zimną wiosną. Teraz trochę szkoda pogody.Ja też czekam na Tatrę. Co do Czajki i Wołgi musze pomyśleć , ale raczej nie będę kopiował modeli radzieckich ( jedna wołga Gaz 24 IXO mi wystarczy, bo mam 4 radzieckie – kiedyś je tu pokazywałem).pozdrawiam serdecznie

    Polubienie

  68. WitamCała przyjemnośc po mojej stronie. Wady lakiernicze są bardzo trudne do usuniecia i przewaznie taj kaj w prawdziwym samochodzie najlepoiej malować cały element. Na szczęscie skaza nie jest duża, jak będe miał czas może ise jeszcze z nią pobawię i kiedyś doprowadzę do lepszego stanu. Powodów do narzekania nie mam, bo modelik nie był drogi, a do nowego nie miałem specjalnego przekonania.pozdrawiam

    Polubienie

  69. DZIEŃ DOBRY. IM DŁUŻEJ MYŚLĘ NA TEMAT POBIEDY I WARSZAWY TO TYM BARDZIEJ JESTEM PRZEŚWIADCZONY W PRZEKONANIU, IŻ DOBRZE ZROBIŁEM NIE KUPUJĄC MODELIKA POBIEDY M20.POZDRAWIAM BARDZO SERDECZNIE.

    Polubienie

  70. DZIEŃ DOBRY.PORÓWNUJĄC ZDJĘCIA ZARÓWNO WARSZAWY M20 JAK I POBIEDY M20 NIE DOSZUKAŁEM SIĘ ZNACZNYCH RÓŻNIĆ.POZDRAWIAM.

    Polubienie

  71. Witam, mam pytanie odnosnie wnetrza modelika. Na pierwszym zdjeciu w poscie przednia kanapa jest wyraznie o jasnym kolorze. Czy byla taka od poczatku? Zarowno moja Warszawa jak i Pobieda maja czarne kanapy.

    Polubienie

  72. DOBRY WIECZÓR.MAM DO PANA PYTANIE. TO TO ZA CZERWONY PASECZEK, KTÓRY JEST PRZEDSTAWIONY NA LEWEJ STRONIE MASKI.POZDRAWIAM.

    Polubienie

  73. Witam. No, już myślałem, że na blogu będzie wakacyjna przerwa. Pobieda bardzo pasuje do Warszawy. W mojej kolekcji mam jeszcze Pobiedę z rosyjskiej serii DeA z trochę innym grillem i innym odcieniem koloru. Wszystkie trzy „siostry” prezentują się ładnie. Z ogromnym zaciekawieniem czekam teraz na Tatrę i Wołgę 2410. Zwłaszcza ten ostatni modelik, który pokochali nasi wschodni sąsiedzi taksówkarze. Pozdrawiam

    Polubienie

  74. Widzę, że jednak mój modelik sprawił Panu trochę problemu 🙂 Przepraszam, że nie wspomniałem o cokole z tyłu samochodu ale szczerze to sam nawet go nie zauważyłem. Nie wiedziałem, że skaza sprawi aż tyle problemu myślałem, iż zwyczajnie jest tam nałożony zbyt gruby lakier. Ach te wyroby made in China… Aleksander S.

    Polubienie

Dodaj komentarz